K jak Kraków. K jak Kultura.
2
3
4
Siła miłości…

Ernest Bryll o koncercie w Warszawie (2018)

Fot_Mariusz_Kubik

Drodzy moi

 

Obejrzałem wasz spektakl oparty o poezję więźniarek z obozu w Ravensbrück.

 

Bardzo go przeżyłem. Pokazał uczucia tych dziewcząt. Głębokie, nie zniszczone przez gniew i pragnienie zemsty na oprawcach. Pokazał co tak bardzo jest dziś trudne: honor podbitych ale niepodległych. Zrobiliście coś niezwykłego. Bo mimo wielkiej wartości tych dziewczęcych wierszy tak łatwo było wpaść w patos spektaklu „ku czci”. Tu nic takiego nie było. Przeciwnie – muzyka, użycie wielkich pieśni z odkrywanego przed widzami świata starych rytuałów chrześcijańskich, piękne kompozycje do wierszy (bo są one i recytowane i śpiewane), cała konstrukcja misterna spektaklu tworzy przestrzeń… dla zrozumienia jakie znaczenie ma dziś przypomnienie choć chwili z obozowego życia tych dziewcząt. Udowadniacie tym spektaklem jak ta pamięć o tych wierszach więźniarek jest ważna dla naszego myślenia o tym czym jest wolność. Właśnie tak jak w wierszu kawałek nieba widziany zza murów, dymu i ciemności.

 

Dziękuję za przeżycia tak głęboko artystyczne, że nie da się zapomnieć o  wierszach z Ravensbrück ,
o czym mówią i jakie mają znaczenie dla poezji dnia naszego

 

 

Ernest Bryll